4/19/2016

Trzy razy Holmes

UWAGA! Poniżej możesz znaleźć garść spoilerów do serialu Sherlock. Jeśli nie jesteś na bieżąco, zachowaj ostrożność!

Pragnę też zaznaczyć, że nie jestem autorem żadnej z tych teorii. Funkcjonują one w zakamarkach internetu w takiej czy innej formie. Starałam się wymieniać źródła, z których korzystałam, ale możliwe, że coś przegapiłam. Za wszelkie niedopatrzenia z góry przepraszam.




Jak pewnie się orientujecie, już za parę miesięcy powróci nasz ulubiony detektyw-socjopata. Czwarty sezon ma przynieść odpowiedzi na pytania nurtujące nas po trzeciej odsłonie serialu. Co było dla mnie o tyle dziwne, że nie nurtowały mnie żadne pytania. Głównie przez niedoskonałości polskiego tłumaczenia - wiele rzeczy mi umknęło. Dla tych, którzy czują się podobnie, wyłożę teorię na temat istnienia trzeciego brata Holmesa.

Kim jest trzeci brat Holmes?


Oto słowa Mycrofta z ostatniego odcinka trzeciego sezonu, które wywołały prawdziwą burzę w sieci:
I am not given to outbursts of brotherly compassion. You know what happened to the other one. (Nie jestem znany z przypływów braterskiego współczucia. Wiesz, co stało się z tym drugim [w domyśle:bratem])
"The other one"


Według kanonu, czyli dzieł Sir Artura Conan Doyle'a, nie ma żadnego trzeciego brata, chociaż są pewne sugestie na ten temat, podobno sam Sherlock w jedym z opowiadań używa liczby mnogiej - "bracia", jednakże potem poznajemy tylko Mycrofta. Poza kanonem, trzeci brat pojawił się kilkakrotnie (dokładne informacje po angielsku tutaj), m. in.:

* "Sherlock Holmes of Baker Street" Williama S. Baring-Goulda. Jest to "biografia" słynnego detektywa. Mowa w niej o niejakim Sherrinfordzie Holmesie, który jest 9 lat starszy od Sherlocka, czyli 2 lata straszy od Mycrofta. Warto nadmienić, że na początku swojej przygody z Holmesem, Conan Doyle wybrał właśnie imię "Sherrinford" dla swojego bohatera, jednak przed publikacją skrócił je do znanego nam Sherlocka. Autor "Sherlocka Holmesa z Baker Street" oparł się na zdaniu wypowiedzianym przez detektywa w jednym z opowiadań Conan Doyle'a:
My ancestors were country squires who appear to have lead much the same life as is natural to their class. (Moi przodkowie byli dziedzicami ziemskimi, i wydaje się, że prowadzili styl życia typowy dla swojej klasy) - The Adventure of the Greek Interpreter
Logicznym wnioskiem jest to, że w takim razie w rodzinie najstarszy syn dziedziczy dobra ziemskie i musi się nimi zajmować. Idąc dalej tym tropem, skoro najwyraźniej ani Sherlock, ani Mycroft tym się nie zajmują, to znaczy, że jest jakiś trzeci brat, który "zwalnia" ich z tego obowiązku. Moim zdaniem, jest to odrobinę naciągane. Sherlock używa słowa "przodkowie", a więc te czasy mogły dawno przeminąć.

* Sherringford Holmes pojawia się w powieści "All-Consuming Fire" Andy'ego Lane'a. Jest to co prawda książka z uniwersum Doctora Who, ale pojawiaja się tam Watson, a także trzech Holmesów. Imię trzeciego brata jest zapożyczone z wyżej wymienionej biografii, jednak ten autor z niewiadomych powodów dodał w jego środku literkę "g".

* W filmie komediowym "The Adventures of Sherlock Holmes' Smarter Brother" poznajemy dla odmiany młodszego brata, Sigersona Holmesa. Imię Sigerson jest zaczerpnięte z kanonu, właśnie pod tym pseudonimem ukrywał się Sherlock po swojej sfingowaniej śmierci (opowiadanie "The Adventue of the Empty House").

Drobną przesłanką z prac Conan Doyle'a jest to, że według badaczy istniało trzech braci Moriarty, w dodatku każdy miał na imię Jim (prawdopodobnie efekt nieuwagi autora). Niektórzy próbują przenosić to na rodzinę Holmesów, inni dopatrują się tu furtki do przeżycia dla serialowego Jima (o tym dalej).




W dodatku, nawet gdyby Conan Doyle nawet nie miał zamiaru tworzyć trzeciego brata, twórcy serialu bez problemu mogą to zrobić.


Producenci - Steven Moffat i Mark Gatiss


Oczywistą sprawą jest to, że przytoczone wcześniej słowa Mycrofta łączą go w jakiś sposób ze zniknięciem trzeciego brata (o ile ten rzeczywiście istnieje). Możliwe, że przyczynił się do jego śmierci, możliwe, że ten brat zrobił coś bardzo złego, a Myc nie miał wyboru, musiał go skazać/odesłać, podobnie jak Sherlocka na koniec sezonu. Całkiem prawdopodobne jest jednak to, że cała ta sprawa miała miejsce wcześniej, jeszcze kiedy Sherlock był dzieckiem. Może właśnie dlatego patrząc na brata, Mycroft czasem widzi zapłakanego dzieciaka.


Mały Sherry


Na korzyść tej teorii przemawia to, że obaj bracia są mocno skonfliktowani. Może właśnie z powodu trzeciego brata? (Podobną teorię możecie znaleźć tutaj)

Konflikt braci Holmes


Nasze niesnaski to dziecinada... Ludzie przez to cierpią, a wiesz jak to smuci naszą mamę, mówi Mycroft w "Studium w różu". Sherlock odpowiada na to: "To nie ja ją zasmucałem, Mycroft".
Te słowa można dwojako interpretować. Zakładając, że był jakiś trzeci brat, to on mógł być źródłem zmartwień. Albo był to Mycroft, jeśli popełnił jakiś błąd i przez niego coś stało się temu bratu (teoria na temat śmierci trzeciego brata tutaj, po angielsku). Jednakże rodzinka Homesów wygląda na w miarę pogodzoną, gdyby Mycroft skrzywdził brata, myślę, że jego rodzice łatwo by tego nie zapomnieli. Tu z kolei też są dwie opcje: albo Myc nie zrobił nic bezpośrednio, albo mało osob o tym wie. Wie Sherlock, i dlatego ma problemy z dogadaniem się z Mycroftem, wiedzą niektórzy współpracownicy Mycrofta - stąd rozmowa w "Jego ostatniej przysiędze", która oznacza też, że jakikolwiek konflikt istniał między braćmi, wyszedł poza rodzinę i trafił do rządu.
I o co chodzi w tej scenie z "Pustego karawanu"?


SH: Kiedyś miałem się za idiotę.

MH: Obaj mieliśmy cię za idiotę.

"Obaj", czyli Shercroft, czy "obaj" czyli obaj bracia Sherlocka, obaj mądrzejsi od niego, może starsi? Wychodziłoby na to, że im starszy z braci Holmes, tym mądrzejszy. Myc inteligentniejszy od Sherlocka - to wiemy nawet od Conan Doyle'a. Co do trzeciego brata, wskazówką może być króciutki wywiad w dodatkach do "Upiornej Panny Młodej". Kto był w kinie ten wie. Był to już taki moment, że w sieci dosłownie huczało od teorii, i twórcy serialu chyba poczuli, że muszą się wypowiedzieć. Mark Gatiss (producent oraz Mycroft Holmes), zapytany przez Stevena Moffta (także producenta), kto jest najmądrzejszy, Sherlock czy Mycroft, poprawia go tajemniczo na "mądrzejszy". Czyli jest ktoś jeszcze mądrzejszy, a kto mógłby to być, jeśli nie inny Holmes? Moffat, zapytany wprost o pojawienie się trzeciego brata, odpowiedział "poczekajcie, a zobaczycie" - czyli coś jest na rzeczy!

W jakiś sposób może się z tym łączyć wspominany często przez braci pies Rudobrody. Zbyt często jak na zwykłego psa.

Rudobrody w Pałacu

Niektórzy uważają, że Rudobrody jest wizualizacją utraconego brata w pałacu myśli Sherlocka. Prawdziwe wspomnienia były po prostu zbyt bolesne, więc genialny umysł detektywa je przetworzył. Dodatkowo, Rudobrody jest wymieniony jako "pressure point" detektywa w "Jego ostatniej przysiędze". Czy naprawdę Sherlock dałby się tak rozproszyć zwykłym psem?



Więcej o interpretacjach Rudobrodego napiszę w innym poście, to dość obszerny temat.

Rodzi się pytanie: skoro trzeci brat, to KIM on jest? Oczywiście głównym kandydatem jest tu Moriarty. Sprytny i inteligentny, momentami przechytrza Sherlocka... Pasowałoby to też do rzekomych zbrodni brata, które mogłyby owocować konfliktem z rządem oraz Mycroftem.
Did you miss me?

Niektórzy dopatrują się nawet takich powiązań, że w książkach Moriarty był profesorem matematyki, tak jak serialowa matka Holmesów, w dodatku napisał dzieło o podobnym tytule jak jej (książa, którą ogląda Mary Watson w "Jego ostatniej przysiędze").
No dobrze, może i on nawet pasuje, ale co z tego, skoro nie żyje? A może i on, podobnie do Sherlocka, oszukał przeznaczenie? Odsyłam tu do filmiku:



Jednakże, Moriarty nie jest idealnym kandydatem. W końcu Sherl na pewno rozpoznałby w nim brata, i raczej jakoś by zareagował. Osobiście bardziej przemawia do mnie teoria, że tajemniczy brat sterował Moriartym, wykorzystywał go. Tutaj do akcji wkroczyły wszystkie fangirls, które bardzo chętnie widziałyby w tej roli Toma Hiddlestona. 


Tom Holmes?

Sam aktor zaprzecza jakimkolwiek plotkom, ale wiemy, że to dobry znajomy Benedicta Cumberbatcha i Marka Gatissa, a właśnie na tym opiera się casting do Sherlocka - na znajomościach. Fankom tego aktora polecam zwiastuny fanmade:



Nie jestem zwolenniczką Toma jako brata, ale nie mam nic przeciwko jakiemuś tajemniczemu, nowemu bohaterowi. W końcu to nie musi być ktoś, kogo znamy, prawda?


Mimo że cały czas piszę o bracie, równie dobrze może to być siostra. W swojej krótkiej wypowiedzi Mycroft nic nie mówi na temat płci.

“I confess that it is not the situation which I should like to see a sister of mine apply for.” (Przyznaję, nie chciałbym, aby moja siostra znalazła się w takiej sytuacji) - Sherlock Holmes w "The Adventure of the Copper Beeches", A. Conan Doyle
And yet he would always wind up by muttering that no sister of his should ever have accepted such a situation. (I kończyło się na tym, że mruczał, że jego siostra nie zgodziłaby się na taką sytuację) - jak wyżej
Możliwie, że miał na myśli jakąś hipotetyczną siostrę, że gdyby ją miał, to nie chciałby itd. Ale z drugiej strony, chyba by się nie martwił o kogoś, kto nie istnieje (teoria na temat sióstr/braci Holmesa w twórczości Conan Doyle'a tutaj).

Możliwe, że Sherlock ma siostrę, a nie brata


Argumentem za jakimkolwiek rodzeństwem w kanonie jest to, że w czasach wiktoriańskich rodziny były dość duże, a siedem lat różnicy (między Sherlockiem a Mycroftem) to całkiem sporo. Może ta luka była wypełniona narodzinami innych dzieci? Co prawda serialowy Sherlock żyje we współczesnych czasach, ale to nie znaczy, że nie miał większej rodziny.

Jednak to wszystko są tylko spekulacje, tak naprawdę niewiele wiemy, i pewnie nieprędko się dowiemy...




-potato


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

(._.) (|: ) (.-.) ( :|) (._.)